ZalogujUżytkownikHasło
Zaloguj mnie automatycznie przy każdej wizycie    
Rejestracja
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum Strona Główna » Residency & Fellowship

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
moja droga do rezydentury Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyrol
Resident



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: US

PostWysłany: Pon 12:19, 19 Mar 2007    Temat postu:

Czesc Minime.
Gratulacje z okazji Matchu i to na pierwszym miejscu z ROL.
Przeszedles strasznie dluga droge i osiagnales to, co chciales. Podziwiam!

Serdecznie pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minime
Resident



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Boston

PostWysłany: Wto 5:07, 20 Mar 2007    Temat postu:

Dziekuje Wam za gratulacje.

Oxygen,

Wiele z tych rzecy pewnie wiesz ale napisze tez dla innych

Generalnie research pomaga (zwl w osrodkach akademickich) ale zajmuje czas co odejmuje punkty. Niektóre programy maja cut off 2, 4, 8, 10 lat od skonczenia studiow. Chyba w patologii to jest najmniej wazne.

Idealnie było by:
-Zrobic research w topowym osrodku, najlepiej tym w którym chcesz robic rezydenture i w dziedzinie w ktorej chcesz robis rezydenture.
-Zrobic tam kliniczny observership. (B. wazne. Jeśli uwazasz ,ze chodzenie za lekarzem przez pare tygodni nie nauczy Cie kliniki to masz racje ale po odpowiednim opisaniu tego w CV w oczach PD jestes wybitnym klinicysta)
-Spedzic tam 1-2, max 3 lata (5 jest jeszcze OK. ale 10 to już problem w klinicznych specjalizacjach)
-publikowac w topowym pismie i jeszcze zrobic PhD.
-dostac LOR od super chruper gosci a jeszcze lepiej poznac osobiscie PD

Niestety tak zadko bywa. Wypuszczenie sredniego papieru zajmuje często 4-5 lat a czasem wiecej. Każdy kolejny papier jest już duzo latwiejszy ale kto chce spedzac kolejny rok tylko w researchu? Swietny papier (NEJM, Nature, Science, Cell... Postepy Medycyny i Higieny Doswiadczalnej:) w wielu miejscach jest po prostu nieosiagalny a nawet w najlepszych labach to loteria (znam lab, którego PI ma ambicje publikowania tylko w Cell. Ludzie spedzaja tam 6-8 lat i albo maja Cell albo wracaja do domu z niczym. Oczywiście naucza się wiele ale to niewiele znaczy na CV). Moim zdaniem w nauce pracowitosc i inteligencja maja mniejsze znaczenie niż PI (szef), dyscyplina naukowa, szczescie etc. Duzo latwiejsza i pewniejsza inwestycja to boardy i observership. Wielu PD wie o tym ale nie wszyscy. Jeśli komus się nie poszczesci i spedzi w labie lata bez publikacji, szef nie jest rozpoznawalny a temat researchu jest odlegly od dyscypliny na która aplikujesz no to mogą być klopoty. Niezaleznie od tego, ze pracowales jak wariat, ze wiesz o swojej dyscyplinie wszystko PD może Cie postrzegac jako leniwego, malo zdolnego kujona, który po spedzeniu lat nad stolem laboratoryjnym nie osiagnal wiele a tylko zapomnial kliniki.

Z drugiej strony research może b. duza pomoca. Slyszalem o ludziach którzy po 2 mcach zostali dopisani do Science czy Nature. Ale chyba najbardziej licza się kontakty i LORs. Znam ludzi (IMG), którzy ze srednimi albo nawet kiepskimi boardami dostaja się do najlepszych miejsc w USA. Absolutnie najlepszych. Jedyne co pomoglo to research w tym miejscu i to bardziej LORs i kontakty niż same publikacje. Slyszalem o dziewczynie, która po roku pracy w researchu dostala Radio w Beth Israel. B. dobre boardy ale w rok to można raczej zrobic tylko dobre wrazenie a nie porzadna publikacje.

Nawet jeśli z rezydentura się nie poszczesci to srednie nawet publikacje otwieraja droge do b.dobrych fellowshipow.

Moja sytuacja jest chyba srednia, ani super ani do bani. Widzac, ze z publikacjami będzie kiepsko zrobilem MPH i było to duzo latwiejsze niż napisanie papieru (tylko troche kosztowalo $). W koncu sprezylem się i wydusilem jakies papiery ale wysikiem który nie wiem czy był tego wart. Może lepiej było by aplikowac z wieloma abstraktami (tez się licza), i publikacjami jako co –autor? Trudno powiedziec. Pewnie rezydenture bym dostal podobna albo i lepsza (napisze w innym miejscu) ale może do fellowshipu będzie się liczyc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzybcia
Ekspert



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 18:05, 20 Mar 2007    Temat postu:

Hej!Gratuluje!Czemu piszesz ze masz srednia sytuacje?Przeciez zdobyles co chciales...Co to MPH?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oxygen35
Resident



Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Wto 20:38, 20 Mar 2007    Temat postu:

Wielkie dzieki Minime za dokladne wyjasnienia.
Zgadzam sie z Toba co do perspektyw w zaleznosci od tego, gdzie te badania sie robi. Mam podobne odczucia. No i uspokoiles mnie troche, bo ta moja droga do rezydentury jest dosc nietypowa, i tak do konca nie wiedzialam, czy moje wybory byly sluszne.
Chcialabym dostac sie do programu na uniwersytecie, gdzie pracuje. Moje badania sa zgodne z kierunkiem specjalizacji (wreszcie!, bo z Polski wyjechalam jako neurofarmakolog-ginekolog/poloznik, to dopiero medyczna schizofrenia Laughing No i robie tu observership, poznaje ludzi, nawiazuje kontakty, mam nadzieje, ze to wszystko przyniesie efekt. Fakt, przesiedzialam troche za dlugo w labie, ale to imigracyjne sprawy mnie przyblokowaly. Uznalam, ze lepiej byc "old graduate" IMG z GC niz bez GC.
No i publikacje sie pomalu zbieraja (gdybym sie zdecydowala na fellowship), i jeszcze przez kilka nastepnych lat beda splywac, bo u nas jest dlugi "cykl produkcyjny" Smile
Jeszcze raz wielkie dzieki, Twoje rady sa dla mnie bardzo cenne.

PS Grzybcia, MPH to Master of Public Health


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Sob 13:56, 24 Mar 2007    Temat postu:

czesc minime, nie wiem czemu sie zgapilem Smile ale oczywiscie tez dolaczam sie do gratulacji Smile serdecznie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anka
Aktywny



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:42, 25 Mar 2007    Temat postu:

Minime ja też Ci BARDZO gratuluję! Powodzenia na rezydenturze Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nospa




Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 16:05, 27 Mar 2007    Temat postu: gratulacje

hej , gratulacje Very Happy ja
dopiero zaczynam cala droge z umsle itd.
a co research na studiach i publikacje w czasie studiow??? to chyba dziala na plus???
pzdr:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna » Residency & Fellowship Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Regulamin