ZalogujUżytkownikHasło
Zaloguj mnie automatycznie przy każdej wizycie    
Rejestracja
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum Strona Główna » Residency & Fellowship

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
moje wrazenia z interview part 2 Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 14:27, 29 Sty 2007    Temat postu: moje wrazenia z interview part 2

na wstepie pozdrawiam wszystkich i przepraszam za dluzsza nieobecnosc na forum, wrocilem z drugiej tury intviews a na forum ludzie postuja sukces za sukcesem, oxygen wlasnie zrobila swoja 2CK, tom wystartowal z 1 na 98, piekne, coraz wiecej ludzi widzi ze to jest absolutnie do zrobienia a nie zakryty mgla tajemnicy temat tabu, nie poruszany na polskich uczelniach i szpitalach

wracajac do moich wrazen to druga tura byla zdecydowanie ciekawsza, bardziej emocjonujaca ale tez na dluzsza mete meczaca psychicznie i fizycznie. rzeczywiscie po 8-10 interview ma sie dosyc i trudno jest zachowac takie wzorowe zainteresowanie jak na poczatku sezonu. poza tym dochodza podroze, ja przez prawie 3 tygodnie co noc spalem w innym miescie, w innym hotelu, zwracalo mi sie na widok bramek security na lotniskach, samotnych pokoi hotelowych itd, ale mimo wszystko mysle ze bylo warto Smile

kolejnosc opisow bedzie taka jak kolejnosc odwiedzanych przeze mnie szpitali wiec sami zobaczycie jakie dystanse z dnia na dzien musialem pokonywac, zeby dotrzec do nastepnego programu:

7. UNIVERSITY OF TEXAS MEDICAL BRANCH (UTMB) - Galveston

Galveston jest wyspa polozona 40 minut na poludnie od Houston nad Zatoka Meksykanska. UTMB to najstarszy uniwersytet na zachod od Mississippi, jeden z lepszych w Teksasie i w pierwszej 50 uinv w USA. Nie jest to moze John Hopkins ani UCSF ale ja tez nie jestem amerykaninem i jak dla mnie UTMB jest w sam raz. Program ten zrobil na mnie najwieksze wrazenie drugiego sezonu Smile Dlaczego? Najwazniejszy powod to super przyjacielska atmosfera w UTMB, idealna mieszanka miedzy luzem i konkretna nauka, super rezydenci, super attendings, fajni studenci UTMB, kazdy jest przyjazny od portiera w szatni po pielegniarki po sekretarki po szefa programu. zero zlych klimatow wewnatrz programu, bardzo, bardzo dobry stosunek do lekarzy z zagranicy i do lekarz wogole. super nowoczesny kompleks budynkow szpitalnych polozony na wyspie ze wszystkich stron otoczony zielony klombami, palmami, wszystko strasznie dopracowane i wypielegnowane Smile zamiast weteranow tak jak w Arizonie, interni lecza wiezniow z Texas Detention Center, ktorym jak udalo sie wyrwac z wiezienia do szpitala to sa juz naprawde chorzy, a jednoczesnie sa idealnymi pacjentami do nauki medycyny, sa grzeczni dla lekarza bo od jego diagnozy zalezy czy wraca czy nie do paki, nie ma z nimi problemow takich jak kontakty z rozszczeniowa rodznia, transfer do domow opieki itd. oczywiscie oprocz wiezniow ktorzy stanowia 20% populacji szpitalnej sa normalni pacjenci z calego poludniowego Teksasu i z wiekszosci Houston, rezydenci obstawiaja ER, na piewrszym roku tylko lekkie przypadki, na drugim tez ciezkie, nie ma dyzurow calonocnych bo jest sytem nighfloat (2 razy w roku robisz 2 tygodnie nocek ale za to przez reszte roku nie zostajesz w szpitalu na noc)) caly szpital jest calkowicie skomputeryzowany, nic sie nie pisze na papierze, wyniki badan mozna sprawdzac w domu po wyjsciu szpitala przez internet, zdjecia rentgenowskie sa w komputerach, nie pobiera sie krwi ani nie zaklada wenflonow bo to robia pielegniarki albo druzyny IV team, wkucia centralne, biopsie szpiku, naklucia oplucnej, LP, mozna sie uczyc robic na wiezniach, jezeli sie nie chce tego robic to jest zatrudniony koles od procedur, jedzenie (sniadanie/lunch/kolacje) jest za darmo kazdego dnia w roku i to jest naprawde ok jedzenie (probowalem), rezydenci maja pokoj dla rezydentow zeby popracowac na komputerach nad zleceniami dla pacjenta, maja tam tez wielkie skorzane kanapy z wielgasnym monitorem na ktorym dla relaxu graja w gry playstation Smile sa codziennie rano wyklady z najciekawszych casow (morning report) prowadzone na luzie i na wesolo przez chief rezydentow, w poludnie wyklady prowadzone przez attendings z UTMB, raz na tydzien wyklady przez gosci z innych univerkow, co tydzien jest darmowe wyjscie na kolacje z rezydentami do miejscowych restauracji zeby omowic tzw prasowke (journal club) najnowsze artykuly z New England Medical Journal, JAMA i tym podobnych, za 100 dolarow na rok pod szpitalem jest olbrzymia silownia z krytym i otwartym basenem, kortami do tenisa i racqetballa, trackiem do biegania, nursery (przedszkole/zlobek) dla dzieci rezydentow UTMB jest za darmo, Galveston ma jakies 50 kilmoetrow fajnych plazy z autentycznie zoltym piaskiem (sprawdzalem), w powietrzu fajnie pachnie oceanem i morska bryza, w styczniu jest 20 stopni celsjusza, w lipcu 30, roslinnosc jest tropikalna, z zywym zielonym i palmami, mozna nauczyc sie serfowac bo choc nie ma wielkich fal to fale do surfowania sa i ludzie zasuwaja az milo (oczywiscie po rezydenturze Smile ), mozna sie kapac w oceanie caly rok, koszty zycia sa smiesznie male , domy sa stosunkowo tanie mimo ze mieszkasz nad ocanem bo Teksas w porowaniu z California nie jest tak popularna destynacja plazowa, bardzo fajny dom nad oceanem mozna juz tu kupic za 120-130 tys dolarow, ruch jest prawie zadny, jak sie mieszka na drugim koncu wyspy to dojedziesz do szpitala wolniutkim tempem w 15 minut, do Houston (czwarte miasta pod wzgledem wielkosci w USA jest 45 minut - kilku pasmowa autostrada I45 laczy Houston z Galveston), przy wybrzezu jest zbudowane 30 kilometrow zelbetonwej 4 metrowej zapory ktora ma na celu ochraniac Galveston przed huraganami i wysokimi falami (sea wall) , w razie gdyby naprawde huragan zdewastowal Galveston tak jak Nowy Orlean program director IM programu ma plan awaryjny przenies rezydentow do Austin gdzie UTMB ma druga filie i kilka wiekszych szpitali tak zeby nie przerwali treningu (mam nadzieje ze az do tego nie dojdzie ale milo wiedziec ze ktos o tym mysli, w Tulanie w Nowym Orleanie po huraganie rezydenci byli po jednym wciskani na sile do innych programow), co do huraganow to w obecnej dobie jest system wczesnego ostrzegania, nie martwie sie ze nie przezyje bo bede mial pewnie z 24 godziny zeby uciec z wyspy, chodzi bardziej o to zeby miec gdzie sie pozniej podziac jak przyjdzie huragan stulecia i zmiecie UTMB i sea wall Smile hmm co jeszcze - oczywiscie UTMB oferuje wszystkie fellowshipy od cardiologi po space medicine (pod NASA w Houston) i preferuje na specjalizacje swoich rezydentow, czesc osob zostaje na fellowshipy w UTMB czesc dostaje sie do innych super programow np GI w Mayo Clinic Rochester, cardio w Univ of California Los Angeles, dla obcokrajowcow UTMB sponsoruje wizy H1b, w pracy kazdy kazdemu pomaga, spytalem sie na sponsorowanej kolacji na noc przed interview, (fajna sushi knajpa na koszt UTMB) tak nieoficjalnie jednego z rezydentow- stary tak szczerze, wywalili kogos kiedys od was z programu Smile a on mi mowi - nie, co ty, chyba zeby juz pacjenta naprawde zabil, na to sie wlacza inna rezydentka i z usmiechem mowi ze i to nie prawda bo sa tacy co im sie to udalo i dalej sa w programie Smile nie o to mi chodzi ze ktokolwiek chce tam zabijac ludzi Smile, ale chodzi o to ze mozna podejmowac wlasne decyzje i nie ma atmosfery szczucia i szukania winnego, tylko kazdego mozna poprosic o pomoc jak sie nie wie, kazdy starszy lekarz chetnie wszystko Ci powie, ale nie prowadza Cie za reke i beda chcieli zebys sam na wlasnych bledach sie przekonal, dlaczego to oni mieli racje a nie Ty. dla mnie to jest istota nauki medycyny. przez to ze Teksas (Houston) ma duza populacje uninsured, ktora przychodzi do szpitala gdy jest naprawde juz chora, to po skonczeniu programu czlowiek widzial juz wszystko i po tych 3 latach czuje sie naprawde pewnym siebie mlodym lekarzem i jest gotowy na podspecjalizacje, co jeszcze o samym Galveston, powiem tak - mala wyspa ale z urokiem i wszystko do zycia potrzebne ma, ma nawet taki historyczny dystrykt jak francuska dzielnica w Nowy Orleanie - STRAND ( tylko mniejszy) z barami, restauracjami, kafejami, opera, teatrem, kinem, galeriami jest wszystko.

jak dla mnie ten program jest pod wieloma wzgledami idealny i kieruje sie tutaj bardziej nawet nie chlodna kalkulacja ale tzw gut feeling, jedziesz na interview i czujesz jak bedziesz w danym miejscu sie czul jak bedziesz tam pracowal, hmm w lutym bedzie duzo ciezkich wyborow ale UTMB na pewno bedzie gdzies wsrod top choices


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzybcia
Ekspert



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 14:42, 29 Sty 2007    Temat postu:

Elmo dzieki za jak zwykle wnikliwy opis fascynujaco sie to czyta w naszej szarzyznie (i nie chodzi mi tu tylko o pogode)Ciekawe programy wybrales jesli chodzi o geografie i styl zycia.Malo sie jeszcze tym interesowalam (m.in dlatego ze mi forum zabronilo przed step1 tym sie zajmowac)ale "slyszalam"ze poludnie jest ogolnie malo zainteresowane obcokrajowcami wiec myslalam wstepnie ze udamy sie w kierunku NY gdzie podobno jest IMG friendly?Jak sie ustosunkowalbys do tego???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 15:20, 29 Sty 2007    Temat postu:

masz racje grzybcia na poludniu, zachodzie i northwest jest bardzo trudno obcokrajowcom dostac sie na rezydenture w porownaniu z NY czy PA, ale czemu nie sprobowac, tym bardziej ze te programy sa zazwyczaj edukacyjnie na bardzo wysokim poziomie. powiem tak decydujace znaczenie w aplikowaniu/jezdzeniu na interview ma tez kwestia finansowa, w NYC wszystkie szpitale mozna objezdzic metrem z biletem za 2$, ja za moje podroze do TX czy AZ wydalem majatek Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 15:32, 29 Sty 2007    Temat postu:

8. ROCHESTER GENERAL HOSPITAL - Rochester, upstate NY (przy granicy z Kanda - Toronto po drugiej stronie jeziora Ontario)

Ten program troche mnie rozczarowal, spodziewalem sie ze poniewaz nie maja inhouse fellowshipow i nie sa programem universyteckim to nie beda moim no1 programem ale niespodziewalem sie tam zlej atmosfery. PD dr Bernstein jest jak najbardziej ok, stara sie zatrudnic jak najbardziej sensownych ludzi ale prawda jest taka ze 90% programu stanowia totalnie aspoleczni hindusi. nie za bardzo dalo sie z nimi porozmawiac o programie, powtarzali jak mantre ten program jest ok bo sponsoruje wize H1, ich morning report wygladal jak egzekucja, gosc ktory przedstawial case byl na ostro grilowany przez chief rezydenta, ktory byl wybitnie niesympatyczny i rzeczowo chlodny. nie podobalo mi sie i polecam tylko w ostatecznosci (PD bedzie zachwycony jezeli dla odmiany uda mu sie zatrudnic kogos z Polski) sam Rochester atrakcyjny tak samo jak moj hometown Radom - stare fabryczne miasto, podupadajace zaklady Kodaka, bezrobocie, 6 msc szarugi i zimy - jedyna fajna rzecz to jezioro Ontario ktore jest piekne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzybcia
Ekspert



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 15:33, 29 Sty 2007    Temat postu:

No zwlaszcza ze nas jest dwoje i z kasa cienko...a najgorsze ze w aplikowaniu do takich miejsc do ktorych trudno sie dostac jedno moze dostac rezydenture jakims cudem a drugie nie i wtedy KLOPs...Ty aplikujesz "pojedynczo".Wiec niestety mimo fantastycznych opisow pozostaje nam aplikowanie do brzydkiego (??) NY.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 15:42, 29 Sty 2007    Temat postu:

9. MAIMONIDES MEDICAL CENTER -Brooklyn NYC

Dobry program community z wlasnymi fellowshipami ale strasznie strasznie busy (on call co 2 dzien). w dobrej zydowskiej dzielnicy Brooklyn'u sam kompleks szpitalny bardzo imponujacy, fajny entuzjastyczny PD, dobry mix IMGs/AMGs, atmosfera w programie przypominajaca kamraderie panujaca w czasie wojny w okopach, jest tak ciezko ze wszyscy sa ze soba bardzo zzyci i mialem wrazenie ze rezydenci sa na swoj sposob w tym programie szczesliwi. jest to miejski szpital z bardzo szybkim tempem pracy, dla ludzi ktorzy nie maja rodzin, sa "miejskimi zwierzetami" i odnajduja sie w takim srodowisku, interview nietypowy bo przepytywaly mnie naraz 2 osoby, wszystko do rzeczy i na szybko, ale taki wlasnie jest ten program. pytali sie czemu NYC, jak dam sobie rade podczas ekstremalnych sytuacji stresowych gdy kazdy bedzie chcial ode mnie cos innego, pacjenci o roznym pochodzeniu i o roznych jezykach, pielegniarki, rodziny pacjentow itd. rozesmiali sie jak powiedzialem ze podoba mi sie w NYC Little Italy - nie bedziesz mial czasu zwiedzac Little Italy Smile mino wszystko dla ludzi ktorzy nie boja sie ciezkiej pracy program jest ok - fellowshipy po programie sa absolutnie do osiagniecia, mysle ze we wszystkich specjalnosciach (cardio tez)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 15:56, 29 Sty 2007    Temat postu:

DREXEL UNIVERSITY - Philadelphia

Bardzo dobry program uniwersytecki, suuuper PD - doktor Paluzzi ktory chyba bardzo lubi Polakow, byl dla mnie prze mily, rezydenci rotuja sie przez dwa szpitale jeden prawdziwy miejski duzy uniwersytecki szpital - Hahneman Hospital w samym srodku center city w Philadelphi (2 bloki od ratusza i slawetnej Market Street - ECFMG - miejsce wysylanie USMLE aplikacji Smile )drugi szpital to tzw Abington na przedmiesciach bardzo nowoczesny i dobrze wyposazony community hospital, ktory tez ma wlasnych rezydentow. Hahneman jest bardziej buzy ale za to pewnie wiecej mozna sie w nim nauczyc, Abington w ktorym spedza sie 20% czasu to wg rezydentow przyjemnosc i wakacje. co do samych rezydentow to tak jak w maimonides dobry mix ludzi z zagranicy i amerykanow, bardzo duzy program (40 co roku x 3 lata = 120 rezydentow) ale mimo tego atmosfera jest dosyc dobra. morning report niestresujacy i bardzo interaktywny z udzialem faculty, ktory jak narrator albo glowny speaker prowadzil calego case przy udziale prezentujacego rezydenta - bardzo mi sie podobalo. co jeszcze? - sponsoruja H1, daja czasem prematche Smile ogolnie jezeli ktos nie ma duzo kasy na jezdzenie po calych stanach to nie popelni bledu aplikujac do Drexela bo zdobedzie super edukacje w miare niestresujacych warunkach a co do fellowshipow to w Drexelu wszystko jest mozliwe lacznie z cardio. sama Philadelphia to bardzo przyjemne miasto z center city ktora zaspokoi kazde gusta, Philly to miniaturowa wersja NYC z mniejszymi kosztami zycia i z podobnym busy klimatem ale nie az tak busy jak w Nowym Jorku. Co do pogody to jest troche podobnie jak w Polsce ale w marcu zima juz sie raczej konczy i jak w Polsce marzec to 5 stopni C to w Philly jakies 15C wiec nie jest tak zle, polecam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 18:48, 29 Sty 2007    Temat postu:

11. ST LUKE'S HOSPITAL - Betlehem Pensylvania

Maly comunity program polozony 1.5h od Philadelphi, bardzo popularny wsrod amerykanskich prelims jako miejsce odbycia stosunkowo przyjemnego preliminary year, przed wejsciem do dermy/anestezji/radio itd. sam szpital jako budynek jest bardzo fajny, bardzo bogaty i dobrze wyposazony comunity hospital sluzacy glownie bialej populacji Lehigh Valley pod Philadelphia. dla categorical residents program juz nie jest taki fajny bo jest bardzo maly, nie ma duzego zroznicowania w populacji pacjentow, ograniczone mozliwosci fellowshipu, duzo prywatnych pacjentow. jedyny program na mojej liscie, w ktorym podczas interview zadawano pytania medyczne. program jest w sumie ok dla ludzi zainteresowanych primary care ale dla ludzi chcacych isc dalej w kieunku odbycia podspecjalizacji napewno nie bedzie dobrym wyborem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 19:07, 29 Sty 2007    Temat postu:

12. UNIVERSITY OF OKLAHOMA - Oklahoma City

OU to moj czarny kon sezonu Smile nie wiem czemu wbilem sobie do glowy ze Oklahoma to trzeci swiat, wsie, rancha i kowboje. Po mojej wizycia na interview ten swiatopoglad zupelnie sie zmienil. Mam wrazenie ze Oklahoma to jakby serce Ameryki, jest tam bardzo bezpiecznie, ludzie sa niesamowicie przyjazni, koszty zycia smiesznie niskie, mnostwo zyciowej przestrzeni, sklepy, restauracje, hotele jakie znajdziecie w kazdym innym amerykanskim miescie. raz na 6-7 lat maja tam snow storm i akurat tydzien przed moim interview niezle Oklahome zasniezylo wiec ja bylem swiadkiem pozostalosci po tej buzy snieznej - stert topniejacego sniegu w mocnym sloncu, ktore w styczniu swiecilo wyzej niz w lipcu w Polsce Smile jezeli chodzi o sam uniwersytet to jest na bardzo wysokim poziomie, maja wszystkie fellowshipy, preferuja wlasnych rezydentow, szczegolnie silna jest kardio. sam szpital marzenie - caly wielgasny kompleks polaczony jest oszklonymi lacznikami, sterylnie czysto i bardzo, bardzo porzadnie. na interview bylem swiadkiem tzw rounds ze studentami, attendingiem i rezydentami i oh my god jak Ci studenci prezentowali pacjentow przed attendingiem... poziom po prostu nie osiagalny na polskich uczelniach, 4 roczny student wiedzial o pacjencie wszystko, proponowal cala diagnostyke, leczenie, konsultatnt jedynie kiwal glowa i dodawal swoje 3 grosze, same praktyczne informacje a nie pytanie na moim egzaminie z interny : wymien wszystkie nazwy ACE blokerow... bylem pod wrazeniem. atmosfera tez super, na luzie i z dowcipem ale bardzo rzeczowa i wszystko konkretnie dla dobra pacjenta. poza tym jeszcze raz powtorze ludzie z Oklahomy sa chyba najmilsi w calych USA, naprwade polecam ten przyjazny i mocny universytecki program dla ludzi szczegolnie zainteresowanych J1 ( z H1 jest u nich ciezko ale nic nie jest niemozliwe) jezeli chodzi o rezydentow to znowu zdroy mix 50% IMG (niestety glownie hindusi) i 50% AMGs (bardzo fajni) co jeszcze? W Oklahomie bylem na najlepszym interview lanchu Smile w super przyszpitalnej restauracji w ktorej codziennie jedza faculty (rezydenci maja zwykla kafeje). jednym slowem prawdziwa ameryka, duze przestrzenie, duze samochody, i nie tak znany ale zupelnie ok uniwersytet - polecam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Aktywny



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:35, 29 Sty 2007    Temat postu:

Twoje opisy po prostu rzucają na kolana, co ja będę więcej mówić. Gratuluję, zazdroszczę i podziwiam. I życzę powodzenia na matchu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Pon 19:48, 29 Sty 2007    Temat postu:

13. MOSES CONE Greensboro, North Carolina (ostatni intview)

Ok ten program wymaga dluzszego komentarza, to moj ostatni interview i uwazam ze ten program to prawdziwy diament dla ludzi zainteresowanych primary care. Z fellowshipami jest tam bardzo ciezko ale gdy komus na tym nie zalezy to prawdziwy raj. Czemu? North Carolina to specyficzny stan. Sa tam jedne z najlepszych uczelni medycznych w USA - Duke University i University of North Carolina Chapell Hill, ktore w ostatnich 50 latach nie wziely do programow z interny zadnych IMGs. panuje tam troszke taka brytyjska atmosfera, ach jestesmy elita medycyny, to niby nie Boston ale maja wlasnie taka maniere. dlatego nie slyszy sie o zadnych IMGs w North Carolinie. sam stan jest moim zdaniem natomiast piekny i rownie atrakcyjny jak California. maja sliczne gory na zachodzie, przepiekne plaze nad Oceanem Atlantyckim z piaszczystymi wyspami (Outer Banks) wszedzie jest czysto, milo i bezpiecznie. Greensboro w ktorym mialem interview nalezy wlasnie do takich czytsych przyjaznych miast, z wielkimi willami na obrzezach miasta, parkami, lasami i jeziorami, do tego ziemia ma surrealistyczny rudy kolor Smile i to sie naprawde moze podobac. klimat marzenie taki sam jak w polnocnej Californi. to wszystko tlumaczy dlaczego ten stan jest tak popularny wsrod AMGs i dlaczego tak trudno sie tam lekarzom z zagranicy tam sie dostac. Moses Cone w Greensboro jest tu jedynym wyjatkiem. jest to bardzo bardzo porzadny program comunity ktorzy bierze IMGs i jednoczesnie sponsoruje wizy H1. minusy na kompetycyjnym rynku North Caroliny nie dostaniesz sie na fellowship (ludzie z Duka tam rzadza) a poza stanem ten szpital jest nie znany. plusy dla osoby pro rodzinnej ktora chce mieszkac w tym pieknym stanie np w pieknym domu nad oceanem i nie zalezy jej na fellowshipie to program idealny. w przyjaznych warunkach wyszkoli Cie na super primary care doc (ten program to jak rodzina) i na pewno w primary care znajdziesz prace. daja prematche wiec jezeli im sie spodobasz to dosyc szybko na poczatku sezonu mozna wywalczyc u nich pozycje. i wiem ze maja rezydentow i z rosji i z rumuni, polakow tez by chetnie wzieli z otwartymi rekami, wiec jezeli komus nie zalezy na fellow to polecam ten hidden secret naprawde goraco Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzybcia
Ekspert



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 22:28, 29 Sty 2007    Temat postu:

Elmo mnie powalil ten tekst o studentach...czuje sie jakbym zmarnowala 6 cholernych lat mojego zycia-jedynym plusem tych studiow bylo chyba to ze urodzilam dziecko (teraz nie ma czasu)
u nas z 4 roku pamietam rysowanie komorek z patomorfo kolorowymi kredkami w zeszycie...przy pacjencie jest cieeeezko nawet na 6 roku...kolejny powod zeby wyjechac-zeby moje dziecko (jak zechce pojsc na medycyne)nie marnowalo zycia na takie bezsensowne studia!!!

Elmo pytanie-o ostatni program-czy do tego primary care wlicza sie rowniez inna specj oprocz IM(wiesz jakie mam na mysli)?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elmo
Resident



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tucson, AZ

PostWysłany: Wto 0:43, 30 Sty 2007    Temat postu:

dea - dziekuje za zyczenia, na pewno sie przydadza, pozdrawiam

grzybcia - nie przejmuj sie US studentami, rzeczywiscie maja lepszy, bardziej kliniczny trening ale mysle ze Polacy tez nie sa wcale glupi i 2-3 msc w US systemie wystarczy zeby przynajmniej nie odstawac Smile

co do primary care to mam wrazenie ze nie za bardzo rozumiesz o co mi chodzi Smile po skonczeniu rezydentury z interny jestes internista i mozesz albo pracowac jako lekarz pierwszego kontaktu (primary care) albo w szpitalu jako hospitalist albo szkolic sie dalej i robic fellowship. jesli chodzi o ob/gyn to po skonczeniu tej rezydentury jest poloznikiem/ginekologiem koniec kropka Smile nie orientuje sie w fellowshipach dla ob/gyn sorka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anka
Aktywny



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:57, 30 Sty 2007    Temat postu:

Elmo wspaniałe te opisy! Żyć nie umierać Very Happy W Chapel Hill byłam, tam jest przepięknie! Mi się najbardziej podobały "akademiki" czyli ogromne wille z ogrodami Wink

Trzymam mocno kciuki żebyś dostał się tam gdzie marzysz Very Happy
Powodzenia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzybcia
Ekspert



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 2:39, 30 Sty 2007    Temat postu:

no mam nadzieje ze nie bede odstawac ale wiadomo-nieznane -kusi i straszy.Ja znam fellowshipy z ob gyn i to dosc dobrze (fajnie byloby sie zalapac)ale i primary jest swietne-chodzilo mi o to czy jest pula specjalizacji"primary care"(jak POZ) bo czy np chirurgia wlicza sie do primary care-w tym sensie pytam.A zreszta nevermind wracam do wspanialej biochemii:-(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna » Residency & Fellowship Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Regulamin