- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :)

cmuj

Witam Wszystkich.

Never ever wiecej zadnych usmle exams...

Dzis przyszedl wynik ostatniego stepu. Ku mojemu zaskoczeniu 99/246. No nie spodziewalam sie 99. Czlowiek czasem zaskakuje samego siebie.
Coz moge powiedziec w tym historycznym dniu zakonczenia wszystkich trzech stepow?

Czas mija szybko, dlatego nie warto zwlekac i odkladac. Moja przyjaciolka z Brazylii ma u mnie sama jeszcze nie wiem co, za rada "do not postpone". Mysle, ze warto sie zaczac od step 1, i miec juz troche klinicznego doswiadczenia, np chodzic na dyzury z kims fajnym albo zrobic jakac praktyke w izbie naglych przyjec. Wtedy troche inaczej wchodzi do glowy ten material. Mysle, ze step 3 nie jest zbyt wazny, tak mi sie wydaje, nie zebym byla pewna, ale przynajmniej nikt mi nie powie: pani xxx, nie dostala sie pani na fellowship, bo step 3 byl na cos tam ilestam.
Pozostale stepy sa mega wazne, na tych interviews mialam wrazenie, ze wazne miec wynik ponad 85, jeszcze lepiej ponad 90. Duzo kandydatow ma takie wyniki, dlatego warto miec cos jeszcze. Amerykanie uwielbiaja prace naukowa, publikacjie. To mozna na pewno tez jakos zorganizowac.

Pozrowienia
cmuj

tyrol

Brawo, serdeczne gratulacje.

cmuj

Dziekuje Ci Tyrol. Wiem, ze w Waszym szpitalu Katinka bedzie robic rezydenture. Fajnie!!! Bridgeport i Danbury, ktore mi Ty wlasnie poleciles, sa bardzo fajne. Danbury, jako jedyny do tej pory, zaproponowal mi pre match. Ja jestem tak zakrecona, ze nie jestem w stanie teraz nic zdecydowac. Danbury to fajny szpital, wszyscy niesamowicie przyjazni, tylko staniesz i sie rozgladniesz, a juz ktos pyta, czy Cie moze gdzies zaprowadzic. Te szpitale sa duzo bardziej wyluzowane niz wiekszosc programow z NY z tej samej polki. No i Connecticut jest pieknym stanem. Wczoraj w Iowa City poznalam Polke, kt. tam robi fellowship z kardiologii. Pracuje sie od rana do poznego wieczora (godz. 22)...

desdinova

Wow

Gratuluję

Tempo niesamowite ale skuteczne Smile

Pozdrawiam

tyrol

Hej
No tak, CT to fajny stan. Szkolenie naprawde otrzymasz tu dobre (jesli tu skonczysz). A NYC 40 minut stad, zas jednoczesnie NIE mieszkanie w nim, to tez przyejmna rzecz.
Katinka rzeczywiscie tu bedzie juz za 7 miesiecy PGY-1 i mysle, ze jej sie spodoba.

O University of Iowa slyszalem same dobre rzeczy od wszystkich, ktorzy tam byli.

Czy przyjac pre-match musisz zdecydowac sama. To jest decyzja, na ktora zazw. wplywa wiele czynnikow i osobistych, i zawodowych - kazdy z nas jest inny i ma inna sytuacje.

Ale tak czy inaczej - zycze powodzenia i gratuluje dotychczasowych sukcesow. Jestes juz kolejna osoba, ktora pokazuje nastepnym, ze mozna zostac lekarzem w USA, a nie scierac sie z polskim feudalnym systemem szpitalnym i beznadzieja tamze. Brawo.

elmo

hej cmuj, gratulacje z powodu zdanych usmle!

nie lubie sie wtracac, ale czytalem Twoje posty i mysle ze ja w Twojej sytuacji wstrzymal bym sie z prematchem : Uni of Minnesota, Uni of Iowa, U of A, to sa naprawde dobre programy, przemecz sie jeszcze troche, polataj po stanach bo naprawde warto zmatchowac do uniwersyteckiego programu. do odwaznych swiat nalezy, powodzenia!

cmuj

Dziekuje Wam z calego serca.

Elmo, tak zrobie, powoli musze zabukowac loty. Troche mi skrzydla podcielo ile tu sie pracuje na kardiologii i jak trudno wogole sie na nia dostac. Poza tym moj maz byl prawie poltora roku poza domem na studiach LLM. Teraz jest kryzys (w medycynie ten problem sie nie pojawil, chyba jedyna branza ktora sie ostala), wiec nie bedzie mu sie tu latwo sie zahaczyc, no przynajmniej w najblizszym czasie. No i w samym NY nie dostalam, poza Jacobi, tak fajnych zaproszen jak tu w Midwest. No nie wiem czy moj maz by znalazl prace w Iowa City... A my bysmy juz naprawde powoli chcieli miec dzieci. No i plus to cale zamieszanie przeprowadzka, step, interviews... No ale nie bede sie rozpisywac. Juz mi zreszta powoli troche wyklarowaly plany, na pewno chcialabym pojechac na zaplanowane interviews i poczekam do matchu. Residency na U of Iowa o niebo lepsza niz prownywalny osrodek w Niemczech. Wiecej sie czlowiek uczy (wyklady dla rezydentow, attending rounds), ma sie zawsze kogo zapytac, jak sie nie wie, pracuje sie bardzo duzo, ale tez sie i duzo uczy, mialam wrazenie, ze im bardzo zalezy, zeby rezydent osiagnal sukces w dostaniu sie na fellowship.

Ale tu potrafi byc zimno, a jeszcze jak przywieje takim lodowatym wiatrem... Mnie tu ten Midwest przywital zapaleniem spojowek od tego lodowatego wiatru, a tylko moze 20 min bylam na zewnatrz. Takie cos to kojarzylam z Alaska, a to prosze bardzo w sercu Ameryki jak u nas w trakcie zimy stulecia.

Niemniej goraco pozdrawiam

cmuj

elmo

no dzisiaj i w Arizonie zimno, 70 stopni Farenheita jak wychodzilem z pracy, jutro ma sie ochlodzic do 60 F (15C). nasz pies jak jest ponizej 15C ostentacyjnie odmawia wyjscia na jardzik na siku bez polarka Smile

pozdrawiam!

cmuj

Ze ktos robi biznes na polarkach dla psow w Arizonie, niesamowite.

Tutaj Wasz piesek by pewnie potrzebowal psie google, 4 sztuki futrzanych butow i drugie futro, do tego pewnie jeszcze jakis ochraniacz na ogonek i nauszniki.

serdeczne pozdrowienia

cmuj

cmuj

psie google mozna tu jak sie okazuje kupic w sklepie zoologicznym, w dwoch rozmiarach, przypominaja okulary na basen. A ja sobie tak tylko myslalam, ze istnieja w mojej imaginacji...