- Witamy!! Forum ruszyło na nowo. Przy rejestracji proszę o wysłanie wiadomosci email (usmle.fora@gmail.com) z krótkim opisem siebie/ planów związanych z USMLE. Jest to niezbędne do weryfikacji i aktywowania konta :)

anka

Na razie byłam na observership ale słyszałam, że to niewiele daje. Przeglądałam wymagania na rotations dla nieamerykańskich studentów i niestety wszędzie trzeba mieć step1 i zaliczone bloki, które u nas kończy się po V roku. Będę próbowała po V, mam nadzieję że się uda Smile

anka

Kontynuując wątek o praktykach - tarfiłam na ciekawą stronę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

tyrol

"As of September, 2005, tuition is $2,950.00 per month"

Tania zabawa to nie jest... No i dostepna tylko aktualnym studentom.

Zauwazylem, ze jestes z Poznania. Gdy w listopadzie zdawalismy Step 2 CK, byl w Berlinie tez wtedy Amerykanin, ktory tam studiowal i wlasnie podchodzil do Step 1.
Duzo Amerykanow studiuje tam u Was?

anka

Nie wiem ilu ich dokładnie jest ale na pewno grubo ponad stu, wliczając stomatologię. Dzięki temu mamy tanie ksero wszystkiego co jest niezbędne do usmle:)
Wydaje mi się, że 3000$ to nie jest bardzo wygórowana cena za papier z Harvardu, tym bardziej że można tam pojechać tylko na miesiąc i pokrywają malpractice insurance. W każdym razie dla studentów to na pewno lepsza opcja niż np. kurs Kaplana, który kosztuje więcej, a w sumie wszystkiego i tak można się nauczyć w domu.

Pozdrawiam

elmo

hej naprawde jest tak drogo? moze w harvardzie Smile

ja robilem studenckie praktyki w 2002 w Nowym Orleanie, w Tulane Univ i za same czesne oplata byla w granicach 200-300 $ na msc, oczywiscie do tego trzeba bylo gdzies mieszkac i cos jesc, ale same czesne, bez przesady, chyba az tak sie przez 4 lata nie zmienilo, a i Tulane Univ to moze nie Harvard ale przed Katrina mial calkiem ok reputacje Smile

anka

Jeżeli mogę Cię spytać - bo ten temat bardzo mnie interesuje Smile

- jakie były wymagania na taką praktykę i czy zapewniali ubezpieczenie czy musiała je zapewnić Twoja uczelnia Question

elmo

tak dokladnie nie pamietam bo to bylo juz 4 lata temu ale wszystko absolutnie bylo do zdobycia/zalatwienia, trzeba bylo wypelnic sciagnieta z ich strony aplikacje, cos tam dac do podpisania w naszym dziekanacie ze jest sie studentem i zalatwic sobie samemu malpractice insurance ( na stronie Tulane byl link do firmy prawniczej zajmujacej sie tym dla visiting med students) w sumie pamietam ze zalatwilem to jakos szybko i bezbolesnie i chyba jakos tanio to wyszlo (kolo 100$) w kazdym razie w temacie malpractice uczelnia nie miala nic do gadania, co jeszcze... nie wydaje mi sie zeby trudno bylo zalatwic studenckie clerkships, na freidzie jest bardzo duzo programow, ktore oprocz rezydentury oferuja praktyki dla studentow, takze z zagranicy

anka

Sprawdziłam i już wiem jakie wymagania, tylko o ubezpieczeniu niczego tam nie ma, ale to chyba znaczy, że nie jest wymagane? Niestety ja się jeszcze nie nadaję Sad

ale i tak przez Katrinę nikogo na razie nie przyjmują. To faktycznie lepsza opcja niż Harvard, tzn. bardziej przystępna Smile

anka

Dziękuję za odpowiedź Smile

Myślałam że malpractice to większy problem, bo ubezpieczenie na 1mln$ brzmi poważnie. Muszę popatrzeć na freida. Myślisz, że to jest do załatwienia wcześniej niż po V roku Question

elmo

chyba musisz byc po V roku, tak cos mi sie wydaje, ze chca miec skonczone 2 lata przedmiotow klinicznych, ogolnie wszystko mozna troszke naciagnac, zeby w ich aplikacji ladniej wygladalo ale jednego roku zajec klinicznych chyba sie nie przeskoczy, poza tym to trzeba zalatwiac przynajmniej 6 msc wczesniej

hanta

Amerykanów w Poznaniu jest naprawdę sporo.. jest też trochę Europejczyków, którzy raczej wracają do siebie, chociaż poznalem i takich, którzy myślą o Stanach.. poza tym ściągają teraz studentów z Tajwanu, których spory odsetek będzie chcial jechać raczej dalej na Zachód (US) niż wracać do siebie..

anka

Masz rację Sad

Przegladałam programy na freida przez ostatnie 2 godziny i wszędzie trzeba mieć zaliczone te nieszczęsne kliniki. W niektórych miejscach jest podany tylko mail do dyrektora programu i żadnych wymagań. Spróbuję tam napisać, mam listy z observership, może trochę pomogą, a jeśli nie to wykorzystam lato na usmle Smile

anka

Fakt, Tajwańczykow i Azjatów też jest sporo, ci których znam chcą wracać do siebie, chociaż podobno w Tajlandii lekarz stracił prestiż i też nie mają tam kokosów. Tyle, że dla tych ludzi różnica kulturowa między ich krajem i USA jest dużo większa niż dla nas i to ich zniechęca.

hanta

Slyszalem, że tam każde dziecko chce być lekarzem Smile

Chociaż masz rację, to raczej Hindusi niż Tajwańczycy i reszta ciągną do US.

gont

anka, jak bylem na 3 roku, to przegladalem pytania ze step 1, niby same przedmioty przed kliniczne, ale de facto kiliniki tzreba znac duzo, po 4 roku juz bylo lepiej u mnie z odpowiedziami na nie, nawet jesli sie studiowalo po polsku, to bardzo to pomagalo, ale jak teraz na wakacjach przerobisz troche usmle do step 1, i bedziesz go chciala zdawac po wakacjach, to z ta wiedza bedziesz wymiatac na 4 roku Smile

, nieminiej jednak, ja bym sie chyba nie odwazyl isc po 3 roku, bo jakbym zdobyl 76 punktow nie bylo by rewelacja, w porownaniu do hindusow - robotow, ktorzy od poczatku studiow maja usmle-a na horyzoncie Smile

, Tobie zycze wytrwalosci w naukach wakacyjnych !!!
ktora rowniez mi bedzie potrzebna
a co do Robbinsa, to u mnie tez na patomorfie tylko on krolowal, rok temu moja katedra nawet wydala skrypt - przetlumaczony Robbins z czesci szczegolowej
a nasza English Division - podobno spi z nim Smile

pozdrawiam